
Jak wyhodować awokado z pestki?
Swoje pierwsze awokado wyhodowałam kilka lat temu, niestety wtedy jeszcze jako początkujący #plantlover je ususzyłam.
Aktualnie posiadam dwa, bardzo ładne i spore już drzewka, które mają dużo ponad rok. Po nich pojawiały się kolejne, ale wszystkie oddałam znajomym, którzy twierdzili, że nie dadzą rady zrobić tego sami. A to takie proste!

Co musisz wiedzieć zanim zaczniesz?
- Nie każda pestka się nadaje. Nie rezygnuj, nie poddawaj się, nie odpuszczaj. Większość pestek wypuszcza korzeń, ale trafiają się też takie, które w ogóle nie ruszą lub szybko zgniją.
- Pestki nie musisz obierać, nigdy tego nie robię. Wystarczy opłukać ją dokładnie pod bieżącą wodą.
- Do hodowli nadają się przeróżne odmiany. Nie musisz szukać konkretnej. Ja bardzo lubię Hass, chyba jeszcze żadna z tej odmiany nie poszła do kosza.
- Awokado z pestki owocuje po 8-10 latach.
- Jeśli po zamoczeniu w wodzie skórka na pestce zacznie odchodzić, możesz ją spokojnie zdjąć. U mnie zwykle dzieje się tak po pęknięciu pestki, zdejmuję skórkę żeby nie pleśniała.

Krok po kroku:
- Delikatnie rozkrój awokado, tak by nie uszkodzić pestki.
- Wyjmij ją i opłucz pod bieżącą wodą.
- W celu utrzymania pestki nad wodą, należy wbić w nią 2-3 wykałaczki. Wbijamy je delikatnie aż poczujemy, że będą się trzymać. Wystarczy dosłownie kilka milimetrów. Najlepiej zrobić to przy węższej części pestki, jest to „góra”, a nam zależy żeby zanurzyć w wodzie dół pestki.
- Do szklanki nalewamy wodę i zanurzamy w niej pestkę, tak by wykałaczki opierały się na ściankach.
- Ustawiamy ją w słonecznym, ciepłym miejscu np. Na parapecie.
- Wodę warto wymieniać codziennie, chociaż jeśli zapomnicie, to świat się nie zawali. Ja zmieniałam nawet raz na kilka dni i było ok.
- Awokado zacznie pękać i wypuszczać korzeń, następnie pęd. Warto je przesadzić je do ziemii w momecie kiedy korzenie będą już rozwinięte.
Jak pielęgnować Awokado w doniczce?
Przede wszystkim nie przelać. Awokado dużo lepiej zniesie chwilowe przesuszenie niż zalanie je wodą. Dlatego róbcie to delikatnie i często, a nie dużo i od czasu do czasu. Swoje awokado podlewam w momencie, gdy liście zaczną lekko chylić się ku dołowi, po podlaniu w kilka godzin znów są pięknie uniesione.

Postawione w jasnym miejscu, ale nie w ostrym słońcu, czują się najlepiej. U mnie to parapet po mniej nasłonecznionej stronie, chociaż często je przekładam w poszukiwaniu przyjaznego światła.
Nie są to wymagające rośliny, sama nawożę je podczas nawożenia reszty roślin. Odżywka do roślin zielonych, stosowana zgodnie z instrukcją na opakowaniu, sprawdza się świetnie.
Mam nadzieję, że ten wpis ułatwi wam podjęcie decyzji czy próbować i czy warto. Ja swoje drzewka bardzo lubię, mam nadzieję, że i wy polubicie wasze!

Może Ci się spodobać

Jak pacjenci wymawiają nazwy popularnych leków? Oraz kilka zabawnych sytuacji z apteki.
26 sierpnia 2020
Ayumi – kosmetyki inspirowane starożytnymi zasadami Ayurvedy.
11 listopada 2020
komentarze 3
NatureWomen_XL
Moja pestka po kilku dniach pękła na pół i wpadła do szklanki więc był niewypał hehehe he. Może za drugim razem się uda.
Julia
Super! Nigdy nie widziałam by ktoś hodował awokado w domu, jednak ja się do tego kompletnie nie daję gdyż od razu by i to uschło haha, pozdrawiam serdecznie
https://julialukasikblog.blogspot.com/
Miłosz
Nie spodziewałem się, że można samodzielnie wyhodować awokado. Muszę spróbować, bo uwielbiam awokado.